W przedostatni weekend września w Gdańsku, a dokładnie w Górkach Zachodnich, zakończyły się Mistrzostwa Polski klas olimpijskich, w tym Mistrzostwa Polski klasy Finn, w których wziąłem udział.
W zawodach wystartowało 22 Finnistów z całej Polski i jeden zawodnik z Niemiec. Mistrzostwa odbyły się w kategorii wiekowej od juniorów po mastersów. Czterem dniom zmagańna wodzie towarzyszyła piękna, wietrzna pogoda i ekscytujące fale.
Ostatecznie podczas regat rozegrano dziewięć wyścigów serii podstawowej oraz wyścig medalowy (pierwsza dziesiątka najlepszych zawodników stawki).
Pierwsze miejsce oraz tytuł Mistrza Polski w klasie Finn 2013 – już po raz czwarty – zdobył Piotr Kula (BTŻ Biskupiec), uczestnik ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie, drugie miejsce przypadło Rafałowi Szukielowi (AKS-OSW Olsztyn), olimpijczykowi Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008, a trzecie miejsce wywalczył Miłosz Wojewski (SEJK Pogoń Szczecin). Ja ostatecznie zająłem piąte miejsce i znalazłem się w ogólnej klasyfikacji tuż za Michałem Jodłowski (UKSFir Warszawa).
To już moje trzecie Mistrzostwa Polski w klasie Finn, po dwóch sezonach żeglugi w tej klasie. Przez ostatnio rok, a szczególnie w jego pierwszej połowie, większość swojej energii poświeciłem treningom oraz przygotowaniom, których efekty przyszły rzecz jasna z czasem i wymagały ode mnie ciężkiej pracy oraz cierpliwości. Z uwagi na moje zaangażowanie w sprawy prywatne oraz służbowe, druga połowa roku nie była wypełniona treningami w takim stopniu, w jakim bym sobie tego życzył. Jednakże wrześniowe regaty Mistrzostw Polski uważam za udane. W niektórych wyścigach żeglowałem wyśmienicie, niestety zabrakło mi konsekwentnego żeglowania w pozostałych wyścigach, co spowodowało, że miejsce podium Mistrzostw Polski było poza moim zasięgiem.
W minionym roku dołożyłem wielu starań aby rozwijać swoje umiejętności żeglarskie poprzez udział w różnorodnych treningach, zgrupowaniach oraz regatach, a także pozyskując wsparcie sponsorów, dzięki którym mogę realizować pasję mojego życia.
Przede mną jest jeszcze wiele pracy, by dorównać najlepszym. Intensywne treningi oraz nowe cele, którym codziennie „stawiam czoła” nie tylko w żeglarstwie, dają mi możliwość aktywnego osiągania coraz lepszych wyników i motywują do dalszej pracy.
Bardzo dziękuje moim kolegom z Polskiego Team Finna oraz Dinghy Academy Valencia. Bez ich profesjonalnych porad, pomocy oraz wspólnych godzin na wodzie, nie posiadłbym takich umiejętności, jakimi władam dzisiaj.
Szczególne podziękowania chciałbym skierować do trenerów: Luca Devoti, Tytusa Konarzewskiego, Andego Zawieji, Andrzeja Piaseckiego oraz Bogumiła Głuszkowskiego. Dzięki ich wiedzy, doświadczeniu, cennym uwagom oraz cierpliwości mój postęp nie byłby taki wielki. Już niebawem kolejne regaty, w których wezmę udział.
Proszę trzymajcie za mnie kciuki. Zapraszam do dalszego śledzenia moich zmagań.